Pierwszy rok najważniejszy – jak wychować mądrego i stabilnego psa

Stało się. Przekroczyliśmy próg domu z małą puchatą kulką na rękach. I co teraz? Jak słodkiego szczeniaczka mamy wychować na mądrego i stabilnego psa? Pies najwięcej i najszybciej uczy się w pierwszym roku swojego życia. Wtedy też kształtuje się jego osobowość i charakter. Warto więc nie zaprzepaścić tej szansy i nie zmarnować czasu dlatego ,że zapewnienie mu odpowiedniej ilości doświadczeń oraz bodźców w pierwszych miesiącach życia stworzy solidną podstawę do tego by zwierzak wyrósł na fantastycznego kompana.

Należy pamiętać o zasadzie tak zwanej Złotej dwunastki. Zakłada ona, iż pies do momentu ukończenia dwunastego tygodnia życia powinien doświadczyć tak naprawdę jak największej ilości bodźców. Co to tak naprawdę dla nas oznacza i co warto pokazać psu?

Zabierajmy szczeniaczka na różne nawierzchnie i podłoża. Niech zaznajomi się zarówno z naturalnymi podłożami takimi jak piach czy żwir jak i z tymi sztucznymi np. z linoleum czy z śliskimi płytkami. Unikniemy dzięki temu szeregu problemów. Może się bowiem zdarzyć, że pies, który nie zna jakiegoś rodzaju podłoża nagle na spacerze zacznie sprawiać problemy z załatwianiem się i zamiast szybkiego wyjścia na siku będziemy mieli rajd wokół całego osiedla bo pies będzie np. kojarzył ,że załatwia się tylko na trawniku ,a inne podłoże będące nowym – stanowi dla niego duży problem. Kłopoty mogą się zacząć także w związku ze strachem przed jakimś rodzajem nawierzchni. Bardzo wiele psów panicznie boi się śliskich nawierzchni, które często znajdują się w budynkach. Jeśli więc odpowiednio nie zareagujemy w początkowym etapie życia psa, zwykła wizyta u weterynarza może okazać się koszmarem gdy pies nagle odmówi wejścia do środka.

Kolejna kwestia o którą warto zadbać to oswojenie zwierzęcia z całą gamą odgłosów. Nie chcemy bowiem żeby pies dostawał nagłych spazmów kiedy tylko sąsiad rozpocznie remont i zacznie wiercić dziurę w ścianie. Tak jak i dla nas – odgłosy bywają przyjemne lub mniej. To samo tyczy się zwierząt. Żyjemy jednak w ciasnych skupiskach ludzkich i pies, który mieszka w mieście będzie wystawiony na całą masę dźwięków. Musimy więc przyzwyczaić go do różnych odgłosów zwierząt, ludzi czy rzeczy.

Następna ważna sprawa to socjalizacja z ludźmi i zwierzętami. Chociaż nie możemy zmusić naszego psa do tego, aby kochał wszystkich i dawał się z lubością napastować innym ludziom lub zwierzakom, to warto byłoby oswoić go z tym, że zawsze może znaleźć się ktoś obcy kto go spróbuje zaczepić. Dobrze byłoby wypracować z nim umiejętność obojętnego mijania niechcianych osobników, aby nie wykształcił się u psa lęk, który to z kolei może powodować agresję. Zabierajmy więc szczeniaka do skupisk ludzkich. Do parków, na zatłoczone uliczki czy skwerki. Niech nauczy się reagować na otoczenie. Jeśli chcecie dowiedzieć się nieco więcej o psach na spacerze i o ich zaczepianiu to odsyłam Was do jednego z moich poprzednich postów do którego macie odnośnik zaraz pod spodem.

Środki transportu. Zadbajmy o to by szczenię poznało podróżowanie samochodem, autobusem czy tramwajem. Nawet jeśli uważamy, że wszystko mamy pod nosem, a samochodu nie posiadamy, to i tak nigdy nie wiadomo czy czasami kiedyś nie będziemy zmuszeni do przewiezienia psa w jakiś sposób. Psy reagują na takie podróże w przeróżny sposób. Jedne są podekscytowane i zaciekawione, inne przerażone, a jeszcze inne bywają obojętne. Należy też pamiętać o ewentualnej chorobie lokomocyjnej, która u zwierząt także występuje dosyć często. Na cel pierwszych takich wycieczek ze szczeniaczkiem dobrze jest wybierać miejsca dla niego przyjemne, ciekawe i takie które zapewnią mu całą masę ekscytujących bodźców. Dzięki temu skojarzy on transport z czymś dla niego przyjemnym.

Uczmy psa zostawania samemu w domu. Stopniowe wprowadzanie chwil samotności do jego życia nauczy go samodzielności. Zmusi go to także do znalezienia sobie samemu zajęcia na czas gdy opiekuna nie ma w domu. W tym celu warto jest zostawić psu zabawki, aby mógł przekierować na nie swoją energię, a nie interesował się naszymi butami lub kapeluszem. Warto jest także od czasu do czasu pozostawić psa pod opieką innej osoby. Sprawi to, że w sytuacji nagłej, wypadkowej nie będziemy drżeli ze strachu przed poproszeniem zaprzyjaźnionej osoby o przypilnowanie naszego pupila. Zwierzak będzie bowiem oswojony z takimi sytuacjami i nie zareaguje nam na przykład nagłym atakiem paniki kiedy do domu wejdzie ciocia chcąca go przypilnować.

No dobrze. Mamy więc już omówione najważniejsze punkty Złotej dwunastki. Jednak socjalizacja i oswajanie psa z różnymi czynnikami nie kończy się w momencie dwunastego tygodnia jego życia. Owszem, powinniśmy do tego momentu wystawić go na jak największą ilość bodźców, ale proces kształtowania się naszego zwierzaka jeszcze się nie zakończył. Ciągle musimy więc z psem bardzo aktywnie pracować, pokazywać mu świat i uczyć go nowych rzeczy. Musimy pamiętać, że pies dojrzałość emocjonalną osiąga w wieku 1,5 do 2 lat w zależności od rasy. Przyjęło się twierdzić, iż większe pieski dojrzewają dłużej niż małe. Półtora roczny owczarek niemiecki nie będzie już więc szczeniaczkiem, ale nadal będzie chłonnym wiedzy i ciekawym świata młodzieńcem. Pamiętajmy o tym wszystkim podczas wychowywania naszego pupila.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *